MOS Chrzanów
Przemsza Klucze
4-1 (2-1)
....
Szotek 23


Przebieg spotkania: Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z planem o godzinie 10.00. W pierwszych minutach spotkania lepiej spisywali się goście, którzy konstruowali kolejne akcje. Zawodnicy MOSu grali brutalnie, niejednokrotnie przekraczając przepisy, na co nie zwracał zbytniej uwagi arbiter. Gospodarze wyprowadzali kontry, starając się przede wszystkim nie stracić gola. Po jednej z akcji prawą stroną, zawodnik z Chrzanowa wrzucił piłkę w pole karne. Ta po odbiciu przez jednego z obrońców trafiła na ok. 9 metr, skąd uderzył napastnik MOSu wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Kilka minut później akcja lewą stroną Przemszy, Góźdź zagrywa do Szotka, ten miękko wrzuca prostopadłą piłkę do Wiśniewsiego, który walczy o nią do końca i odzyskuje ją zanim ta opuści plac gry. Szybka wrzutka do Kozieła, jego strzał odbija się od nóg obrońcy. Piłka znalazła się na 11 metrze, doskoczył do niej Szotek i strzałem prawą nogą w środek bramki doprowadza do remisu. Chwilę później ponownie atakują zawodnicy MOSu. Najpierw słupek, a następnie spojenie słupka z poprzeczką, ratuje drużynę z Klucz przed utratą bramki. Niestety, po indywidualnym błędzie bramkarza Przemsza traci drugiego gola i do przerwy przegrywa 2-1. Po zmianie stron lepiej grali już niestety zawodnicy MOSu, do których uśmiechnęło się szczęście i po kolejnych indywidualnych błędach Przemsza straciła dwie głupie bramki. Druga połowa była raczej nieciekawa. Najlepszą okazję, przy stanie 3-1, na bramkę kontaktową miał Bartosz Rembelski, jednak po minięciu trzech rywali uderzył niecelnie. Warunki do gry były tragiczne, murawy praktycznie nie było, a samo boisko było bardzo krótkie, wąskie i nierówne, co nie pozwalało na grę po ziemi. Należy również odnotować, że wynik spotkania wypaczyli arbitrzy, którzy często swoimi niezrozumiałymi decyzjami wywoływali frustrację w zawodnikach Przemszy. W samej pierwszej połowie sędzia mógł pokazać nawet 4 żółte kartki, po licznych faulach na Szotku oraz po brutalnym faulu na Kalarusie. W spornej sytuacji sędzia nie podyktował również rzutu karnego dla gości, gdy w polu karnym odepchnięy został Kozieł.


Przemsza Klucze w składzie:
Majcherkiewicz - Hejmej, Guguła, Jurczyk, Góźdź (60` Curyło) - Kalarus, Kopeć, Rembelski B., Szotek (45` Rembelski K.) - Kozieł, Wiśniewski


Relacje przekazał -Dawid Szotek


powrót>>