Czwarta porażka Przemszy Klucze w sezonie. Tym razem nasza drużyna
przegrała w Zarzeczu. Mecz dobrze zaczęli gospodarze, ale bramkę strzeliła
Przemsza. Rzut rożny, obrońca wybił piłkę przed pole karne, dopadł do niej
Pydych wbiegł w szestnastkę i pokonał bramkarza strzałem po długim
rogu. Goście od momentu bramki grali lepiej. Groźnie uderzał
Gieszczyk. Dogodną okazję miał Barczyk, lecz przeniósł piłkę nad
poprzeczką. Później z każdą minutą coraz bardziej przeważała ekipa
Strumyka. Ich ataki kończyły się jednak na dobrze broniącym w tym meczu
Drabie. Szczęscie naszej drużyny skończyło się tuż przed zejściem do
szatni. Dośrodkowanie na ok.6 m. Opiłka wyprzedził naszych obrońców i
pokonał Drabę. Po przerwie Przemsza troszkę opanowała grę, lecz nie na
długo. Mało dokładności i dość anemiczne strzały, nie mogły zagrozić
gospodarzom. Wynik ustalił Mizia, kiedyś zawodnik I-ligowego Ruchu Chorzów,
oddając strzał z ok. 23 m. nie atakowany przez nikogo, pokonał naszego
golkipera. Naszej jedenastce brakowało gry w środku, dokładności oraz
kontroli gry przy dogodnym wyniku. A teraz czekają Przemszę trzy ciężkie
spotkania(Wierbka, Piliczanka, Przebój II).
|